zapuściłabym serce
o korzeniu długości
dzielącej jeden koniec
świata z drugim
wystarczyłoby na
dzień
to wieczność
lecz nanosekunda
przy tobie
uśmiechnęłabym się
zapomniała
spaliła ci koszulę
zlizała moją krew
z twoich rąk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz