zima pachnie tobą
chłód ma twoje dłonie
głaszcze mnie po karku
lecz nie zamarzam, tonę
echo twoich śmiechów
puste, głupie żarty
rozbijają ściany domu
w którym żyją larwy
umrzyj
uczuć moja trumno
niech twe serce stanie
póki nie za późno
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz